Chrzęst broni, huk bomb

Konkurs na projekt ekspozycji rozstrzygnięty

Nie potwierdziły się czarne scenariusze - Muzeum Powstania Warszawskiego nie zmieni się w nudną galerię eksponatów w gablotach. Będzie nowoczesne, multimedialne i interaktywne, a powstańcze pamiątki staną się częścią fascynującej narracji Wchodzimy do pogrążonej w półmroku sali. Przed nami wielka stalowa bryła z dziurami po pociskach. Odczytujemy na niej daty kolejnych dni Powstania. Ze środka bryły przez otwory dobiegają rozmaite odgłosy - chrzęst broni, szepty, fragmenty piosenki, huk bombardowań... Przy dotknięciu metal okazuje się ciepły... Na razie to tylko wyobraźnia, ale za pół roku powinna nabrać realnych kształtów. - Tak będzie wyglądało kalendarium Powstania Warszawskiego - punkt odniesienia całej ekspozycji - wyjaśnia grafik Jarosław Kłaput, współautor wybranego projektu. Jednogłośnie Na rozstrzygnięty wczoraj konkurs wpłynęło 12 prac. Uczestnicy mieli zaprojektować ekspozycję stałą, która już 1 sierpnia 2004 r. zostanie udostępniona zwiedzającym w budynku maszynowni dawnej elektrowni tramwajowej przy ul. Przyokopowej. Mieli też przedstawić koncepcję ekspozycji czasowej w sąsiedniej hali kotłów. Otwarcie tej drugiej części planowane jest na 2005 r. Jury, w skład którego weszli historycy, muzealnicy, archiwiści i scenografowie, wyłoniło zwycięzcę - pracę warszawskiego zespołu: Mirosława Nizio, Jarosława Kłaputa i Dariusza Kunowskiego. - Wybraliśmy ją jednogłośnie. Była zdecydowanie najlepsza - mówi przewodniczący jury prof. Wiesław Chrzanowski. Eksponaty, światło i dźwięk Puste hale dawnej elektrowni wypełni labirynt ścian i podestów z betonu, stali i szkła. W gablotach widać będzie powstańcze pamiątki, na planszach - archiwalne zdjęcia, z monitorów i telebimów o swoich przeżyciach opowiedzą uczestnicy walk. Bardzo ważną rolę odegrają też światło i dźwięk. - Zwiedzający będą szli wybrukowanymi kamieniem uliczkami i przeżywali historię Powstania - zapowiada architekt wnętrz Mirosław Nizio. Całą ekspozycję autorzy podzielili na strefy. Część stałą - gdzie wykorzystują historyczne eksponaty - na sześć, część czasową - bardziej scenograficzną - na 12. Na początku trasy zwiedzania umieścili wystawę "60. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego". Dowiemy się z niej, jak w różnych okresach po wojnie interpretowano zbrojny zryw stolicy i jakie były losy bohaterów po zakończeniu walk. Wysłuchamy też wspomnień i obejrzymy dokumenty. Barykada zamiast kotłów Stąd szlak prowadzi do następnych stref: "Godzina W", "Pierwsze dni", "Trwanie", "Klęska Powstania" i "Śmierć miasta". Po drodze poznamy układ sił walczących stron, usłyszymy piosenkę "Hej, chłopcy, bagnet na broń", zajrzymy do szpitala polowego, zobaczymy zbrodnie niemieckie na Woli i walki w innych dzielnicach. Przyjrzymy się życiu mieszkańców walczącej stolicy. Taki scenariusz ekspozycji stałej proponują twórcy wybranej koncepcji. Dokładny projekt mają przygotować do kwietnia. - Chcemy, żeby człowiek, który tu wejdzie, poczuł klimat wojny, ale też czegoś się o niej dowiedział - mówi Jarosław Kłaput. Z kolei ekspozycja czasowa zajmie miejsce usuwanych w tej chwili kotłów. Projektanci zaproponowali tu wiele inscenizacji, jak w teatrze. Na wizualizacjach komputerowych pokazują barykady, okopy, fragmenty zawalonych kamienic, a także pokój, w którym Wielka Trójka decydowała o losach powojennej Europy. Wystawę zakończyć ma mozaika ułożona z kolorowych portretów osób odwiedzających muzeum. [-] Co o projekcie mówią jurorzy DLA GAZETY PROF. DARIA NAŁĘCZ dyrektor Archiwów Państwowych Ten projekt lepiej od innych potrafił odtworzyć atmosferę zjawiska, jakim było Powstanie Warszawskie. Daje szansę stworzenia muzeum, które nie tylko przekazuje wiedzę, ale też porusza, wywołuje emocje. Łączy tradycyjną ekspozycję powstańczych pamiątek z nowoczesnymi technikami audiowizualnymi - dzięki temu może być bliski zarówno byłym powstańcom, jak i ludziom młodym. DR DARIUSZ GAWIN historyk i filozof Poza innymi zaletami ta ekspozycja będzie wizualnie ładna. Autorzy stworzyli coś na pograniczau artystycznej instalacji. JOANNA BOJARSKA p.o. dyr. Muzeum Historycznego m.st. Warszawy Żadna inna praca nie eksponuje pamiątek przyniesionych przez powstańców i ich rodziny w czasie zbiórki. Autorzy zwycięskiej koncepcji tworzą z tych pamiątek wydzieloną kolekcję i chcą je pokazać np. w specjalnych gablotach w podłodze. To jest wielki plus tej pracy. NOT. TU Komisja wyróżniła też dwa projekty I wyróżnienie - projekt Macieja i Marka Mikulskich II wyróżnienie - projekt Witolda Pelczarskiego i Tadeusza Arciucha Zwiedzający będą szli wybrukowanymi kamieniem uliczkami i przeżywali historię Powstania Warszawskiego ZWYCIĘSKA TRÓJKA Mirosław Nizio, architekt wnętrz po warszawskiej ASP. Pracował w USA, gdzie projektował salony wystawowe. W tej chwili realizuje m.in. ekspozycję w Muzeum Byłego Obozu Koncentracyjnego w Bełżcu. Jarosław Kłaput - absolwent Wydziału Malarstwa ASP. Od lat pracuje jako grafik. Projektuje makiety gazet i materiały reklamowe. Jest twórcą logo Eurokonta. Dariusz Kunowski - scenograf po ASP. Znany z projektów scenografii teatralnych i wystaw w Muzeum Literatury i Żydowskim Instytucie Historycznym. Był współautorem labiryntu dla dzieci, który w zeszłym roku ustawiono w Zachęcie. TU [Podpis pod fot.] Projekt ekspozycji stałej - metalowa bryła kalendarium i kubiki z monitorami Projekt ekspozycji czasowej - inscenizacja "Wielka Trójka" WAW

Zobacz także

Nasz newsletter