Pierwsze rysy na wizerunku

SONDAŻ "GAZETY" w drugą rocznicę objęcia rządów w Warszawie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego

SONDAŻ "GAZETY" w drugą rocznicę objęcia rządów w Warszawie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Lech Kaczyński na półmetku rządów cieszy się w Warszawie ogromną popularnością - wynika z badań opinii społecznej, które na zamówienie "Gazety" przeprowadził TNS OBOP. Jednak na nieskazitelnym dotąd wizerunku prezydenta pojawiły się rysy Na pierwszy rzut oka wyniki sondaży są dla niego rewelacyjne. Wprawdzie nieco gorsze niż przed rokiem, ale chęć oddania głosu na Lecha Kaczyńskiego nadal deklaruje aż 40 proc. warszawiaków. Jego rywale w walce o fotel prezydenta Warszawy sprzed dwóch lat: Marek Balicki (startował jako kandydat SLD-UP) i Andrzej Olechowski (PO) wypadli blado. Potencjał Platformy Dokładniejsza lektura wyników sondażu może jednak prezydenta Warszawy niepokoić. Zaskakują wysokie notowania Platformy Obywatelskiej. W stolicy uzyskiwała wyniki dużo gorsze niż w kraju. Sondaż przeprowadzony na półmetku kadencji samorządu pokazuje, że cieszy się największym poparciem. Komentarze warszawskich polityków są zgodne: dotąd PO stawiała na ludzi, którzy nie potrafili się odciąć do okrytych złą sławą rządów samorządowej koalicji z SLD, zwanej potocznie układem warszawskim. Aż 23 proc. respondentów odpowiedziało, że chce głosować na innego kandydata niż Lech Kaczyński, Marek Balicki i Andrzej Olechowski. Jeśli zestawić to z 29-procentowym poparciem dla PO, można wywnioskować, że Lech Kaczyński może stracić pozycję lidera pozbawionego konkurencji. Pod warunkiem, że Platforma do końca zrzuci z siebie odium przeszłości tzw. układu warszawskiego, wykreuje w stolicy silnego, nieuwikłanego w lokalne koterie przywódcę. Troskliwy czy wirtualny Przeszło połowa badanych uważa, że Lech Kaczyński umie rozwiązywać problemy Warszawy. Z tych wyników prezydent może być zadowolony. Jego ekipa podkreśla sukcesy: szybką budowę i otwarcie Muzeum Powstania Warszawskiego (jego był wielkim zaniedbaniem poprzednich władz Warszawy). - Kaczyński stworzył w magistracie klimat troskliwych i uczciwych rządów - mówią działacze PiS. - Potrafi reagować na kłopoty warszawiaków. Gdy np. prasa pisała, że w autobusach jest zimno, kazał grzać. Gdy ludzie narzekali na kolejki w wydziałach komunikacji, zarządził pracę w czasie długiego weekendu. - Tworzy wirtualną rzeczywistość. Jawi się jako troskliwy gospodarz, ale zaniedbuje sprawy zasadnicze. Nie zaczął żadnej dużej inwestycji - wytyka Jacek Zdrojewski, mazowiecki baron SLD. A jak wygląda realizacja sztandarowego hasła Lecha Kaczyńskiego - walki z korupcją? Blisko 60 proc. badanych uważa, że prezydent Kaczyński nie dotrzymał obietnicy i się z nią nie rozprawił. - To mnie nie dziwi. Żadna z dużych spraw, która kwestionowała uczciwość poprzednich władz Warszawy, nie doczekała się finału - komentuje Julia Pitera z Transparency International, międzynarodowej organizacji ds. walki z korupcją. JAN FUSIECKI, IWONA SZPALA * Badania opinii społecznej wykonał na zlecenie "Gazety" TNS OBOP, przeprowadzając 800 wywiadów telefonicznych 26 i 27 października DLA GAZETY JOLANTA KALKA socjolog CBOS, rzecznik byłego prezydenta Warszawy Marcina Święcickiego Po dwóch latach Lech Kaczyński zbiera pozytywne recenzje nawet od elektoratu PO. Ponad połowa wyborców tej partii przyznaje, że pokazał, iż umie rozwiązywać problemy miasta. Na Lecha Kaczyńskiego głosowałaby dzisiaj zdecydowana większość wyborców PiS oraz LPR (80 proc.). Jednak wobec niewielkiej popularności tej drugiej partii w Warszawie ważniejsze dla Lecha Kaczyńskiego jest poparcie wyborców Platformy. Obecnie głosowałaby na niego ponad jedna trzecia jej zwolenników, co trzeba uznać za pozytywny wynik dla prezydenta. Istotnie spadł odsetek tych, którzy wybraliby Marka Balickiego czy Andrzeja Olechowskiego. Dużo więcej osób niż w zeszłym roku głosowałoby na innego kandydata. To sygnał, że otwiera się pole rywalizacji dla innych polityków. Lech Kaczyński jest - jak na polskie standardy - politykiem nietypowym, bo nie traci zaufania i nie rozczarowuje w szybkim tempie. Tym ciekawiej zapowiada się kolejny rok jego rządów. PROF. JACEK RACIBORSKI socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego Każdy w miarę bezstronny obserwator życia politycznego musi przyznać, że ponad 40-procentowe poparcie wyborcze dla Lecha Kaczyńskiego to dobry wynik. Jego względny sukces opiera się na umiejętnym posługiwaniu się imponderabiliami (np. obchody 60. rocznicy Powstania Warszawskiego) oraz eksponowaniu takich celów prezydentury, które są trudno wymierne (idea porządku, w tym moralnego, bezpieczeństwo, walka z korupcją). Nieco zaskakujący jest więc taki wynik: tylko 31 proc. warszawiaków uznaje, że prezydentowi udało się rozprawić z układami korupcyjnymi w mieście. Może to być skutkiem drobnych warszawskich afer, do których jednak dochodzi (zwłaszcza kwestie mieszkań komunalnych), ale taka ocena może stanowić wyraz uogólnionego i niezróżnicowanego przekonania ludzi o wszechobecnej korupcji, która ogarnęła całą klasę polityczną. W tym drugim przypadku, paradoksalnie, Kaczyński stawałby się ofiarą klimatu społecznego, który sam współtworzy. NOT. FUS Prezydencki tydzień w "Gazecie" Wtorek - jak Lech Kaczyński radzi sobie z najważniejszymi problemami Warszawy? Jego dokonania oceniają dziennikarze "Gazety Stołecznej" Środa - z prezydentem rozmawiają Iwona Szpala i Jan Fusiecki Czwartek - relacja z debaty o bilansie prezydentury z udziałem czołowych warszawskich polityków WAW

Zobacz także

Nasz newsletter