Czy rocznice historyczne są traktowane instrumentalnie przez władze?

PROF. TADEUSZ IWIŃSKI, poseł SLD, politologJak najbardziej, ale na pocieszenie można powiedzieć, że tak się dzieje w wielu krajach. W zależności od tego, jaka opcja rządzi, zarówno Niemcy, jak i Francuzi czy Włosi jedne rocznice eksponują...

.
PROF. TADEUSZ IWIŃSKI, poseł SLD, politolog
Jak najbardziej, ale na pocieszenie można powiedzieć, że tak się dzieje w wielu krajach. W zależności od tego, jaka opcja rządzi, zarówno Niemcy, jak i Francuzi czy Włosi jedne rocznice eksponują, a drugie chowają. W Polsce pod rządami prawicy czcimy klęski. Np. powstanie warszawskie, które było bohaterskim zrywem, kosztowało jednak życie 200 tys. ludzi. Zginął kwiat polskiej inteligencji. Obecnie, choć nie mamy okrągłej rocznicy, obchody trwają kilka dni. Muzeum Powstania Warszawskiego, które jest bezsprzecznie potrzebne, stało się jednak jedynym realnym osiągnięciem prezydentury Lecha Kaczyńskiego w Warszawie.
JAN OŁDAKOWSKI, poseł PIS, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego
Odpowiem nie wprost, bo organizatorowi nie wypada mówić inaczej. Trzeba zapytać powstańców warszawskich, czy czują się traktowani instrumentalnie, czy też nareszcie stają się bohaterami naszej historii. Czy obchody tej rocznicy były dla nich autentycznym przeżyciem dziś, kiedy po wielu latach uznaliśmy, że należy się im szacunek, bo niezależnie od różnych sprzeczności ryzykowali życie, walcząc w słusznej sprawie. To dla nich są te obchody. Natomiast pozostali mieszkańcy miasta przychodzą na uroczystości, by wspólnie przeżyć emocje, które wiązały społeczeństwo w ten dzień.

Przegląd (20-08-2006)

Zobacz także

Nasz newsletter