Kolejny świetny pomysł Muzeum Powstania Warszawskiego. Z inicjatywy jego pracowników, z pomocą urzędu miasta, na skwerze Hoovera (Krakowskie Przedmieście koło pomnika Mickiewicza) stanął ogromny namiot. A w nim zabawowa, mocno przedwojenna W...
.
Kolejny świetny pomysł Muzeum Powstania Warszawskiego. Z inicjatywy jego pracowników, z pomocą urzędu miasta, na skwerze Hoovera (Krakowskie Przedmieście koło pomnika Mickiewicza) stanął ogromny namiot. A w nim zabawowa, mocno przedwojenna Warszawa. Mamy Marszałkowską, a na niej dziecinne domki (można wejść do środka) z archiwalnymi zdjęciami autentycznych domów na fasadach, gmach ‚„drapacza chmur” - Prudentialu do wspinania i ze zjeżdżalnią, Wisłę na tle mostu Kierbedzia (zagłębienia wypełnione niebieskimi piłeczkami) i plażę nad nią (piłeczki żółte). A także tor wyścigów konnych z wierzchowcami na kółkach, garaż z fiatami 508 na pedały, tramwaj, przy wejściu do którego trzeba przedziurkować przedwojenne bilety
- Chcemy przybliżyć dzieciom Warszawę, której już nie ma, ale wciąż jest przecież istotnym elementem tożsamości miasta i mieszkańców Również najmłodszych. Wykorzystujemy doświadczenia z naszej Sali Małego Powstańca, związane z edukacją poprzez zabawę - mówi Paweł Ukielski, z-ca dyrektora Muzeum. Zabawa jest wspaniała, zwłaszcza nad „Wisła,”: w wyniku wielkiej bitwy na piłeczki w ciągu kilku minut część „piasku” znalazła się w rzece, a „woda” wychlapana została na brzeg. Zaś po jej zakończeniu można się zastanowić i spytać, dlaczego na niektórych budynkach są dwujęzyczne: polskie i rosyjskie szyldy lub co znaczy napis „Gebethner i WoIff” nad wejściem.
Namiot dla dzieci od lat 3 do 12 otwarty jest do końca wakacji od godz. 10.00 do 20.00. Muzeum poszukuje wolontariuszy do pomocy przy organizacji zabaw i opieki nad dziećmi.
Trybuna (20-07-2006)
