Historia jednego podwórka

BROK

Bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że gmach byłego Towarzystwa Ubezpieczeń „Rosja” – stojący przy ul. Marszałkowskiej, pomiędzy ul. Sienkiewicza i ul. Moniuszki w Warszawie – był najbardziej okazałym budynkiem na całej długości ul. Marszałkowskiej.


Zdjęcie gmachu w księdze pamiątkowej Warszawskiego Oddziału Towarzystwa Ubezpieczeń „Rossya” wydanej w 1900 r. Fot. ze zbiorów Biblioteki Narodowej/za: Polona

Wzniesiony w 1900 r. na działkach powstałych z parcelacji terenów Szpitala Dzieciątka Jezus, w okresie międzywojennym należał do Pocztowej Kasy Oszczędności; znajdowały się tu biura m.in. Działu Ubezpieczeń PKO, jednego z urzędów skarbowych oraz innych instytucji. Na parterze mieściły się luksusowe sklepy, zaś na wyższych piętrach mieszkania na wynajem. Budynek opisywało pięć (!) adresów, co obecnie może wywołać pewną konsternację, np. podczas przeszukiwaniu książek telefonicznych i adresowych czy lektury wspomnień Powstańców Warszawskich: Marszałkowska 124/128, Moniuszki 9 i Moniuszki 11, Sienkiewicza 12 i Sienkiewicza 14.

 
„Przegląd Techniczny” 1901, nr 29. Fot. ze zbiorów Biblioteki Cyfrowej Politechniki Warszawskiej

Lokale na parterze zajmowały między innymi: restauracja Pod Srebrną Różą (Sienkiewicza 12), sklep firmy K. Brun i Syn na rogu Sienkiewicza i Marszałkowskiej, sklep z porcelaną Ćmielów, skład futer firmy A. Scholl i S-ka na rogu Marszałkowskiej i Moniuszki, sklep firmy ogrodniczej C. Ulrich (Moniuszki 11).

Gmach został zajęty pierwszego dnia Powstania Warszawskiego i stał się siedzibą Kompanii Ochrony Sztabu Obszaru Warszawskiego Armii Krajowej „Koszta”. Na jego terenie często przebywał Eugeniusz Lokajski „Brok”, będący żołnierzem tego oddziału, a ponieważ zarówno na podwórkach, jak i w budynku „sporo się działo”, Lokajski zrobił tutaj wiele ciekawych fotografii. Dzięki nim możemy podejrzeć, jak wyglądało życie codzienne w budynku i jego najbliższym otoczeniu – co ciekawe, Lokajski sfotografował tylko „życie codzienne” toczące się na podwórku bliżej Marszałkowskiej (wejście bramą od strony Moniuszki 11), zaś na tym drugim zrobił tylko jedno zdjęcie.

Przyjrzyjmy się dokładniej wybranym fotografiom.

Zdjęcie ze ślubu Alicji i Bolesława Biegów z Batalionu „Kiliński” zostało wykonane w zaadaptowanym na kaplicę pomieszczeniu sklepowym w skrzydle przy Sienkiewicza 14. 13 sierpnia 1944 r. Lokajski zrobił całą serię zdjęć z tego ślubu zarówno w powstańczej kaplicy, jak i po wyjściu młodej pary na podwórze budynku:

 


Fot. Eugeniusz Lokajski „Brok”/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Druga seria fotografii związana z tą samą kaplicą to pogrzeb plut. Antoniego Wolskiego „Tolka”, żołnierza kompanii „Koszta”, poległego 24 sierpnia 1944 r. W tym przypadku Lokajski uwiecznił przemarsz konduktu z kaplicy na ul. Moniuszki oraz pogrzeb – trumna została złożona do grobu w miejscu chodnika przy kamienicy przy Moniuszki 12:

 


Fot. Eugeniusz Lokajski „Brok”/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Sporą grupę fotografii stanowią uchwycone w obiektywie „Broka” codzienne powstańcze prace i zajęcia odbywające się na podwórzu: napełnianie piaskiem worków do umacniania barykad i budowy osłon w oknach, zbiórki Powstańców czy odczytywanie komunikatów:

 


(sierpień 1944 r.)


Fot. Eugeniusz Lokajski „Brok”/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Trzy zdjęcia przedstawiające musztrę 3 drużyny I plutonu kompanii „Koszta”. W szeregu kolejno (od prawej): strz. Janusz Chyliński „Góral”, „Janusz”, kpr. pchor. Ryszard Ryng „Dick”, st. strz. pchor. Tadeusz Szmigiera „Wład”. Przed szeregiem żołnierzy stoją plut. pchor. Jerzy Tyczyński „Jur” i st. strz. Wacław Krupiński „Belina” (w głębi) (1 sierpnia 1944 r.).

 

Fot. Eugeniusz Lokajski „Brok”/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Co ciekawe – mimo ciężkich chwil Lokajskiemu udało się wykonać na terenie podwórka „Rosji” oraz w jednej z bram serię fotografii portretowych. Widzimy na nich żołnierzy kompanii „Koszta”, m.in. uśmiechniętą łączniczkę Bożenę Grabowską „Magdę”, kpr. pchor. Antoniego Tuleję „Niedźwiedzia” oraz por. Romana Rozmiłowskiego „Zawadę” (fotografia wykonana przed 3 września 1944 r.) prezentującego powstańcze afisze wydrukowane w Drukarni Stołecznej, której szyld można dostrzec za Powstańcem:

 


Fot. Eugeniusz Lokajski „Brok”/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Na podwórku dawnej „Rosji” zostało zrobione także jedno z najbardziej znanych zdjęć z Powstania Warszawskiego – zdjęcie uśmiechniętej ośmioletniej Różyczki Goździewskiej, która pomagała innym sanitariuszkom pracującym w szpitalu polowym mieszczącym się w gmachu:

 


Fot. Eugeniusz Lokajski „Brok”/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Sanitariuszka Janina Stęczniewska „Inka” z Wojskowej Służby Kobiet z córką Hanią wśród rannych Powstańców. Na łóżku pod kołdrą leży pchor. Edmund Michniewski „Miś” (druga dekada sierpnia 1944 r.).

Niestety, na zdjęciach Lokajskiego możemy też zobaczyć zagładę imponującego budynku „Rosji” – w kolekcji znajduje się kilka fotografii przedstawiających płonący gmach, wykonanych nocą od strony ul. Zgoda. Trafiony w pierwszych dniach września przez niemieckie pociski obiekt stanął w ogniu – na zdjęciach widzimy, że w momencie ich wykonania ogień obejmował przynajmniej trzy kondygnacje „Rosji”:

 
Fot. Eugeniusz Lokajski „Brok”/ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego

Po II wojnie światowej wypalone ruiny „Rosji” zostały w dużej mierze rozebrane, a na zachowanych murach dolnych kondygnacji powstał nowy budynek dla banku Powszechna Kasa Oszczędności. Ze względu na charakterystyczne elementy zdobienia elewacji nazywany przez warszawiaków „domem pod sedesami” („sedesy” usunięto w czasie przebudowy elewacji w latach 90. XX w.).
W 2019 r. decyzją Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków do rejestru zabytków została wpisana zachowana zabytkowa klatka schodowa od strony ul. Marszałkowskiej – reprezentacyjna klatka, którą klienci wchodzili do mieszczących się na piętrze pomieszczeń obsługi klientów.

Sklep on-line

Album fotograficzny „Eugeniusz Lokajski BROK”
Więcej niesamowitych zdjęć z Powstania Warszawskiego znajdziecie w naszym najnowszym albumie.

Zobacz także

Nasz newsletter