60. ROCZNICA POWSTANIA WARSZAWSKIEGO

Aż sześćdziesiąt lat trzeba było czekać na Muzeum Powstania. Pewnie by go dziś nie otwierano, gdyby nie osobiste zaangażowanie prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego.

Aż sześćdziesiąt lat trzeba było czekać na Muzeum Powstania. Pewnie by go dziś nie otwierano, gdyby nie osobiste zaangażowanie prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego..
Muzeum nie jest jednak skończone. Już za kilka dni zostanie zamknięte i będziemy mogli je oglądać w październiku. Ma to być najnowocześniejsze muzeum w Polsce. Urządzono je w pochodzącym z 1908 r. odrestaurowanym budynku dawnej elektrowni tramwajowej na ulicy Przyokopowej na warszawskiej Woli. Zabytkowa architektura przemysłowa stała się tłem dla nowoczesnych wnętrz. Autorem jest krakowski architekt Wojciech Obtułowicz. Jego pomysłem są: pełna surowości kaplica, żelbetowa rama-chodnik wokół wnętrz budynku, wreszcie niezrealizowana jeszcze wieża, która ma górować nad otoczeniem. Jest też ogród z placem i Murem Pamięci. Sama ekspozycja jest dziełem Mirosława Nizio, który niedawno zaprojektował wnętrza Muzeum Zagłady Żydów na terenie dawnego obozu zagłady w Bełżcu. Jest to nowoczesna wystawa multimedialna. Na monitorach można obejrzeć filmy dokumentalne z Powstania, relacje żyjących dziś uczestników, a także przeczytać powiększone teksty listów z tamtych lat. JERZY S. MAJEWSKI, TOMASZ URZYKOWSKI Nocą, już po uroczystości, na wielkim ekranie na pl. Krasińskich wyświetlano kroniki powstańcze. Gdy pokazano zdobycie gmachu Pasty, ludzie zaczęli klaskać. - Przyszedłem tu z synem, ma zaledwie kilka lat. Wiem, że brzmi to dość patetycznie, ale dopiero uczę się, jak mu o tym opowiadać - mówił Marek Mitkowiak. W Warszawie mieszka od kilku lat. - Czasem bardzo nie lubię tego miasta, wydaje mi się, że gdzie indziej byłoby mi łatwiej, spokojniej. Ale w taki dzień jak dziś cieszę się, że mogłem z Maćkiem tu przyjść. Pierwszym filmem, jaki zobaczyli zgromadzeni na placu warszawiacy, był nakręcony w 1956 r. "Kanał" Andrzeja Wajdy. Autorem scenariusza był Jerzy Stefan Stawiński, film opowiadał o jego powstańczych przeżyciach. Mały Maciek obejrzał "Kanał" w całości. BET O Powstaniu w internecie: www.gazeta.pl, hasło "powstanie": Relacja z obchodów rocznicy. Dyskusja, czy Powstanie obchodzi młodych. www.1944.pl: Witryna Muzeum Powstania Warszawskiego. www.tvp.pl/powstanie: Fragmenty książki Normana Daviesa "Powstanie '44", wywiady z historykami Odznaczeni powstańcy Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali: Ryszard Brzozowski - ps. "Krak", pułk "Baszta"; Bronisław Troński - ps. "Jastrząb", zgrupowanie "Leśnik". Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali: Zdzisław Abramek - ps. "Jeleń", batalion "Oaza"; Jan Baum - ps. "Bajan", pułk "Baszta"; Jerzy Czuba - ps. "Zawisza", zgrupowanie "Gurt" Jan Gruszczyński - ps. "Lasota", batalion "Miłosz"; Stanisław Herman - ps. "Olszewski", pułk "Jeleń"; Jolanta Kolczyńska - ps. "Klara", zgrupowanie "Chrobry II"; Mirosław Lisek - ps. "Lampart", Harcerska Poczta Polowa; Teresa Nowak - ps. "Grenadier", pułk "Baszta"; Zdzisław Piłatowicz - ps. "Żagiel", pułk "Baszta", batalion "Bałtyk"; Jadwiga Płaczkowska - ps. "Zosia", zgrupowanie "Kryska"; Jan Podhorski - ps. "Jasiński", batalion "Miłosz"; Władysław Roman - ps. "Krzesław", batalion "Miłosz"; Stanisław Sieradzki - ps. "Świst", zgrupowanie "Radosław", batalion "Zośka" (nie mógł przybyć na uroczystość); Ryszard Skrzypczak - ps. "Dzidek", zgrupowanie "Kryska"; Jerzy Substyk - ps. "Jurny", zgrupowanie "Bartkiewicza". Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej odznaczony został: Jerzy Woś - ps. "Donat", zgrupowanie Kompania nr 1 Osłony Głównej Powstania. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali: Wiesław Czekański - ps. "Gozdawa", zgrupowanie "Krybar"; Zdzisław Górka - ps. "Zdzich" (nie mógł przybyć), zgrupowanie "Kryska"; Kazimierz Grzybowski - ps. "Misiewicz", pułk "Baszta"; Ludwika Justyniak - ps. "Lusia", batalion "Chrobry I"; Jerzy Lachowicz - ps. "Jerzy", zgrupowanie "Obroża", batalion "Znicz"; Zbigniew Moskot - ps. "Flis", pułk "Baszta", batalion "Bałtyk"; Bogdan Nalberciak - ps. "Danek", zgrupowanie "Chrobry II"; Maria Pszczółkowska - ps. "Maryla", batalion "Miłosz"; Helena Redzisz - ps. "Flora", zgrupowanie "Gurt"; Leszek Sikora-Sikorski - ps. "Antoś", zgrupowanie "Kryska" (nie mógł przybyć na uroczystość); Kajetan Zieliński - ps. "Kajtek", zgrupowanie "Chrobry II". Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali: Alina Bergtold - ps. "Lusia", zgrupowanie "Obroża"; Zygmunt Dąbrowski - ps. "Jeleń", batalion "Chrobry I"; Witold Drzewica-Dobrowolski - ps. "Witek", zgrupowanie "Zaremba-Piorun" (nie mógł przybyć); Zdzisław Kacperski - ps. "Mały", zgrupowanie "Leśnik"; Krystyna Sierpińska - ps. "Marzenka", batalion "Kiliński"; Janusz Sobierajski - ps. "Sęp", zgrupowanie Wojskowy Korpus Służby Bezpieczeństwa Armii Krajowej; Bożena Trojan - ps. "Chinka", zgrupowanie "Leśnik"; Teresa Tyrajska - ps. "Basia", batalion "Oaza"; Zofia Wichrowska - ps. "Ela", zgrupowanie "Leśnik" (nie mogła przybyć). [Podpis pod fot.] Kapitan Wacław Micuta (z lewej), najstarszy oficer batalionu "Zośka", był wczoraj na warszawskich Powązkach przy grobach swoich kolegów z oddziału. Ma 89 lat. Przyjechał ze Szwajcarii, gdzie obecnie mieszka, wraz z synem i wnukami. 5 sierpnia 1944 r. dowodził czołgiem pantera, który atakował obóz koncentracyjny na Gęsiówce. Niemcy nie dostrzegli ani biało-czerwonej szachownicy, ani lilijki. Myśleli, że to ich pojazd. Czołg jednak nagle skręcił, zmiótł dwie barykady, ogniem działa zlikwidował dwie wieże strażnicze i wyłamał bramę obozu koncentracyjnego. Na plac wysypał się tłumek prawie 350 Żydów. - Obóz został zdobyty. Załoga czołgu była zmęczona. Wentylacja działała źle albo wcale, dlatego wszyscy byliśmy na pół zaczadzeni. Poszedłem na mały spacer, żeby odetchnąć i uporządkować myśli po przebytych przygodach. Wszedłem do pierwszej części obozu. Tam zobaczyłem niezwykły widok. Na dużym placu stał w szyku wojskowym dwuszereg więźniów. Na czele stał dowódca, który dał rozkaz: "Baczność! Na lewo patrz!", po czym zameldował: "Panie poruczniku, podchorąży Henryk Lederman melduje batalion żydowski gotowy do boju" - tak swoje wrażenia relacjonował Wacław Micuta. Dziesięć lat temu ufundował tablicę upamiętniającą "Atak na Gęsiówkę" W rocznicę Godziny W warszawiacy zatrzymali się na ulicach miasta. Stanęły też samochody, tramwaje i metro. Zawyły syreny. Na zdjęciu - ludzie stoją na pl. Bankowym, pod pomnikiem Stefana Starzyńskiego Warszawskie Powązki. Harcerki ze 145. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej "Ostrzeżyna" stoją w kwaterze poległych powstańców z batalionu "Zośka". O godz. 16 odbył się tu apel. Godzinę później na Powązkach były już tysiące ludzi - przyszli na uroczystość pod pomnikiem Gloria Victis, którą rozpoczęła minuta ciszy. W kwaterze "Zośki" wartę przy grobie Janka Bytnara "Rudego" i Alka Dawidowskiego zaciągnęli harcerze z Poznania. - Stoimy tylko 15 minut. To dla nas wielki zaszczyt - mówił drużynowy Łukasz Erenc Przy Muzeum Powstania Warszawskiego zbudowano 156-metrowy Mur Pamięci. Do tej pory umieszczono na nim nazwiska ponad 4 tys. poległych powstańców. Następne kilka tysięcy nazwisk znajdzie się na murze w najbliższych miesiącach. Otwarte w sobotę muzeum odwiedziło już kilkanaście tysięcy osób. Ludzie stali w długiej kolejce, by zobaczyć pierwszą, jeszcze niepełną, ekspozycję W niedzielę o godz. 17, dokładnie w Godzinę W, kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder w imieniu narodu, przeciwko któremu wybuchło Powstanie, złożył wieniec i pokłonił się przed pomnikiem Powstańców Warszawy na pl. Krasińskich Prezydent Warszawy Lech Kaczyński w sobotę podczas uroczystości otwarcia Muzeum Powstania Warszawskiego odsłania dzwon "Monter", nazwany tak na cześć dowódcy Powstania Antoniego Chruściela. Chwilę później prezydent uderzył w dzwon. "Monter" wisi na Murze Pamięci - ścianie z nazwiskami poległych powstańców Uroczystość otwarcia muzeum trwała kilka godzin. Uczestnikom, zwłaszcza starszym, trudno było znieść lejący się z nieba żar. Harcerze roznosili zimne napoje, a jeden z wolontariuszy - Krzysztof Guzek - wpadł na pomysł produkcji papierowych czapek. Furażerki ze znakiem Polski Walczącej i pamiątkowymi pieczęciami cieszyły się ogromnym powodzeniem. Podczas uroczystości rozdano ich blisko tysiąc. Około południa na placu przed muzeum było biało od papierowych czapek Przy budynku Muzeum Powstania Warszawskiego stoi kopia powstańczego transportera "Kubuś". Oryginał, znajdujący się w Muzeum Wojska Polskiego, zbudowali podczas Powstania żołnierze zgrupowania "Krybar". Próbowali zaatakować nim niemiecką załogę broniącą Uniwersytetu Warszawskiego. Nie udało się. Ostrzelany "Kubuś" więcej nie ruszył. Przez kilka powojennych lat jego wrak stał na ul. Okólnik (na południe od Uniwersytetu). W latach 50. trafił do muzeum Pierwsza ekspozycja Muzeum Powstania Warszawskiego. Wystawę na parterze poświęcono okupowanej Warszawie. Są tu kopie niemieckich obwieszczeń z listami rozstrzelanych. Na pierwszym planie tablica ku czci warszawiaków rozstrzelanych w jednej z kilku masowych egzekucji w podwarszawskich Palmirach. Są też szafy i gabloty z wojennymi pamiątkami. W jednej z nich umieszczono dwa mundury gen. Antoniego Chruściela przekazane ostatnio przez jego córki mieszkające w USA. W centrum sali stoi wielka metalowa bryła, tzw. Monument - ze środka dobiegają dźwięki powstańczej Warszawy: strzały, wybuchy, krzyki, śpiew Ekspozycja na piętrze. Rozwieszono tu wielkie zdjęcia walczącej Warszawy. Największe (w centrum naszej fotografii) przedstawia trafiony pociskiem wieżowiec Towarzystwa Ubezpieczeniowego "Prudential" - dzisiejszy hotel Warszawa, naprzeciwko NBP przy pl. Powstańców Warszawy. Gmach ten już 1 sierpnia zajęli żołnierze batalionu "Kiliński". Na szczycie wieżowca załopotała wtedy biało-czerwona flaga Podczas uroczystości otwarcia muzeum przemawia Jan Nowak-Jeziorański (na wózku). Mówi o Warszawie - mieście zniszczonym podczas wojny, które odrodziło się "jak Feniks z popiołów" i dziś może obchodzić 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W pierwszym rzędzie słuchają go: prawosławny biskup Sawa (drugi od lewej), dalej w prawo mec. Jacek Taylor, Ryszard Kaczorowski, były premier Jan Krzysztof Bielecki, Władysław Bartoszewski. Za Taylorem - minister kultury Waldemar Dąbrowski W sobotę po godz. 14 na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego z harcerkami rozmawiają powstańcy ze zgrupowania "Leśnik": Bożena Trojan ps. "Chinka" i Zdzisław Kacperski ps. "Mały". Chwilę wcześniej na tym dziedzińcu zostali odznaczeni przez prezydenta. Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymało 38 powstańców. Podczas uroczystości prezydent Aleksander Kwaśniewski mówił o latach prześladowań powstańców w PRL "Polegli na polu chwały" - powtarzali powstańcy wraz z żołnierzami nazwy jednostek, które wzięły udział w Powstaniu. W sobotę tuż po zmierzchu na pl. Krasińskich odbył się Apel Poległych. Pod pomnik Powstania Warszawskiego trudno się było dopchać, bo przyszły tam tysiące warszawiaków GW

Zobacz także

Nasz newsletter