AMERYKANIE POKAŻĄ NASZE POWSTANIE

Po raz pierwszy w historii amerykańska telewizja CNN pokaże film o Powstaniu Warszawskim, Dokładnie za dwa miesiące zostanie otwarte Muzeum Powstania Warszawskiego

Po raz pierwszy w historii amerykańska telewizja CNN pokaże film o Powstaniu Warszawskim, Dokładnie za dwa miesiące zostanie otwarte Muzeum Powstania Warszawskiego
Dokument zrealizowano z okazji 60. rocznicy Powstania. - To ukłon Ameryki w stronę Polski - podkreśla Sebastian Włodarski z CNN. Film nie zostanie jednak pokazany 1 sierpnia, bo ta data dla Amerykanów nic nie znaczy, ale 5 i 6 czerwca - w 60. rocznicę lądowania w Normandii. "Powstanie Warszawskie: Zapomniani żołnierze II wojny światowej" nakręcono z myślą o przeciętnym Amerykaninie, który nie wie nic o wydarzeniach w Warszawie. Dlatego trwa jedynie 45 min, z czego tylko część opowiada o walkach w stolicy. Reszta to historyczny kontekst: wrzesień 1939 r., okupacja, ruch oporu i eksterminacja warszawskich Żydów. W dokumencie oprócz byłych powstańców występują polscy, brytyjscy i amerykańscy historycy i politolodzy, m.in. Zbigniew Brzeziński i Norman Davies. Autorzy dokumentu sporo czasu poświęcają polityce prowadzonej przez Stalina, Roosevelta i Churchilla, która doprowadziła do klęski Powstania. Hipokryzja i cynizm aliantów jeszcze dziś nie pozwalają na obojętność. Tak samo jak bohaterstwo i wielkie poświęcenie powstańców, którzy z kamieniami i butelkami z benzyną poszli się bić z czołgami. W filmie jest wiele równie poruszających opowieści i archiwalnych zdjęć - m.in. młodego chłopaka niosącego ciało swego jeszcze młodszego towarzysza broni. Ale opowiada nie tylko o bohaterstwie i tragizmie powstańców. Można się z niego dowiedzieć, że w oswobodzonych dzielnicach na każdym budynku wywieszono biało-czerwone flagi, a wielki głód zmuszał warszawiaków do jedzenia zwierząt domowych. JAKS DAVID ENSOR NARRATOR FILMU Gdy w latach 80. pracowałem jako korespondent w Warszawie, widziałem, jak młodzi ludzie malowali sprayem kotwicę z literą "P". Spytałem znajomych Polaków, o co w tym wszystkim chodzi, a oni opowiedzieli mi historię Powstania Warszawskiego. To ostatnia szansa na wysłuchanie opowieści jego uczestników. Przez te wszystkie lata czuli się ignorowani, a teraz chcieliby bardzo, by świat dowiedział się, przez co przeszli i o co walczyli. Ich historie są naprawdę niezwykłe. TAM, GDZIE POROZBIJANE ŚCIANY Dokładnie za dwa miesiące zostanie otwarte Muzeum Powstania Warszawskiego W przeddzień obchodów 60. rocznicy wybuchu Powstania do dawnej elektrowni tramwajowej przy ul. Przyokopowej 28 zjedzie kilkuset jego uczestników, by wziąć udział w otwarciu Muzeum Powstania Warszawskiego. Dziś trudno sobie wyobrazić, że w pomieszczeniach stuletniego budynku będzie można zwiedzać najnowocześniejszą wystawę w Polsce. Na razie w jej miejscu są porozbijane ściany i kondygnacje, na których uwija się 200 robotników. - Pracujemy po prawie 24 godziny na dobę - mówi Marcin Roszkowski z biura pełnomocnika prezydenta do spraw budowy muzeum. 31 lipca zostanie otwarta jedynie część wystawy. Sale ekspozycyjne ukazujące historię Powstania i jego uczestników wypełnią telebimy i monitory. Zwiedzającym towarzyszyć będzie chrzęst broni, huk bombardowań czy fragmenty piosenek. Będzie też fragment kanału, którym powstańcy przekradali się do innych dzielnic, szpital polowy, kopia słynnego wozu pancernego Kubuś oraz radiostacja Błyskawica. Muzeum od ulicy Towarowej oddzieli 160-metrowy mur, na którym umieszczonych zostanie kilka tysięcy nazwisk poległych żołnierzy. Nad całym terenem górować ma wieża widokowa z kotwicą - symbolem Polski Walczącej. Budowa całego muzeum potrwa do końca przyszłego roku. Pochłonie 40 mln zł. GRZEGORZ RZECZKOWSKI MET

Zobacz także

Nasz newsletter