Muzeum przed otwarciem

.
Właśnie montujemy instalację pt. "Umarłe miasto" - mówi współautor ekspozycji Mirosław Nizio, wskazując stalowe zgliszcza otaczające niewielki placyk. - Od środka stal jest sztucznie pordzewiona, na zewnątrz będzie czarna. U góry panele są opalone jak mury kamienic - wyjaśnia. We wnętrzu dawnej elektrowni tramwajowej przy ul. Przyokopowej trwają ostatnie prace przed otwarciem muzeum. Nad jego urządzeniem czuwa trójka projektantów: Mirosław Nizio, Jarosław Kłaput i Dariusz Kunowski. Na parterze przedstawią, jak doszło do wybuchu Powstania Warszawskiego, na samej górze - na antresoli - pokażą przebieg walk, zaś na pierwszym piętrze - schyłek Powstania i losy jego uczestników po kapitulacji. To właśnie tu stawiane są ruiny miasta. - W gruzowisku znajdzie się symboliczny grób. W pustych oczodołach "okien" ujrzymy podświetlone zdjęcia powstańców - opowiada Mirosław Nizio. Tuż obok, w niewielkim pomieszczeniu, zaplanowano Salę Niemiecką. Jej ściany będą pokryte zdjęciami maszerujących żołnierzy, zaś podłoga i sufit - płytami ze stali, by po wejściu do środka było słychać odgłos kroków. Zupełnie inny nastrój zapanuje w wykańczanej właśnie na parterze Sali Małego Powstańca - kolorowej, z drewnianą podłogą. Przeznaczona jest dla dzieci. Na przedszkolaków będą tu czekały ręcznie szyte misie (takie jakie przytulali ich rówieśnicy 60 lat temu). Starsze dzieci dowiedzą się czegoś o Powstaniu, bawiąc się np. w pocztę polową. Czy do 2 października uda się ukończyć całą ekspozycję? Dyrektor muzeum Jan Ołdakowski odpowiada ostrożnie: - Pewnie nie zdążymy zbudować na antresoli powstańczego kanału. Ekspozycja będzie uzupełniana do końca roku. - Otwarcie Muzeum Powstania Warszawskiego - 2 października o godz. 18 - uświetni koncert Tomasza Stańki. Artysta po raz pierwszy wykona utwór "Wolność w sierpniu" napisany specjalnie dla Muzeum. - Organizatorzy muzeum ogłaszają zbiórkę powstańczych opasek. Każda z nich zostanie podpisana i wyeksponowana w szklanym szybie panoramicznej windy na wieżę widokową.