WOŚP przekazuje dar.
Ekspozycja Muzeum Powstania Warszawskiego wzbudza ogromne emocje. Zdarzały się nawet zasłabnięcia. Od wczoraj pracownicy są przygotowani na takie sytuacje
Jurek Owsiak z ekipą Pokojowego Patrolu pojawił się wczoraj na Przyokopowej 28. Dyrektorowi muzeum Janowi Ołdakowskiemu przekazał defibrylator - urządzenie służące do podtrzymywania akcji serca w razie nagłych wypadków.
- Zobaczyliśmy to w USA. Tam każde kino czy muzeum ma taki sprzęt, a pracownicy umieją go użyć. Pomyśleliśmy, że to trzeba wylansować i u nas - tłumaczył Owsiak.
- Do tej pory mieliśmy tylko kilka zasłabnięć, ale przychodzą do nas ludzie starsi, często są naprawdę bardzo wzruszeni. Mamy nadzieję, że nie będzie potrzebny, ale czujemy się z nim bezpieczniej - dziękował dyrektor Ołdakowski.
Na swój koszt Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wyposaży kilkadziesiąt innych instytucji publicznych w supernowoczesne urządzenia. Każde warte jest 9 tys. zł i samo diagnozuje pacjenta. Potrafi też (po polsku!) powiedzieć, jak udzielić pomocy, więc w ekstremalnej sytuacji może się nim posłużyć każdy. Na wszelki wypadek kilkoro pracowników muzeum przeszło szkolenie z zakresu pierwszej pomocy.
Po wczorajszej uroczystości Owsiak zwiedzał ekspozycję i... rozdawał autografy.
- Jestem pod ogromnym wrażeniem. Tu są pokazane prawdziwe emocje - powiedział. - Warszawiacy, do muzeum! Możecie je teraz zwiedzać bezpiecznie! - zapraszał.
KAROL KOBOS
