Powstańcze Biogramy - Witold Komar

Pseudonim:

"Orlicz"

Funkcja:

-

Stopień:

starszy strzelec

Nazwisko konspiracyjne:

Józef Pasiński

Miejsce urodzenia:

Warszawa

Imiona rodziców:

Zdzisław - Joanna z domu Domaszewska

Wykształcenie do 1944 r.:

Uczeń IV Miejskiego Gimnazjum Męskiego im. gen. Jasińskiego, następnie w latach 1942-1944 student Tajnej Politechniki

Udział w konspiracji 1939-1944:

Kedyw Komendy Głównej Armii Krajowej - batalion "Miotła" - pluton "Sarmaka"

Adres przed Powstaniem Warszawskim:

Warszawa ul. Targowa 62

Oddział:

Armia Krajowa - zgrupowanie "Radosław" - pułk "Broda 53" - batalion "Zośka" - 2. kompania "Rudy” - III pluton "Felek”. Udział w zdobyciu czołgu przy ul. Okopowej, walkach o szkołę przy ul. Spokojnej oraz "Gęsiówkę".

Odniesione rany:

Ciężko ranny 9 sierpnia podczas obrony budynku szkoły powszechnej przy ul. Spokojnej 13 (rany szarpane głowy, rąk i nóg od uderzenia pocisku z granatnika). Przetransportowany na Okopową (szpital), następnie ewakuowany na Stare Miasto.

Szlak bojowy:

Wola - Stare Miasto (szpitale) do 2.09.1944 r.

Losy po Powstaniu:

Na Starówce przebywał kolejno w szpitalach Jana Bożego (przy Bonifraterskiej) i na ul. Długiej 7 (Pałac Raczyńskich). Jako jeden z nielicznych przeżył masakrę rannych w szpitalu powstańczym na Długiej. Wyjechał z Warszawy do Milanówka z rannymi. Po pobycie szpitalu w Milanówku trafił do rodziny w Grodzisku Mazowieckim.

Losy po wojnie:

Zdołał uciec z kraju ścigany przez NKWD (jesień 1945 roku), wyemigrował do Francji, a następnie do USA

Miejsce śmierci:

USA

Informacje dodatkowe:

Relacja i wspomnienia o ojcu syna - Stefana Komara : “Ponoć potrafił podejść do Niemców od tyłu, wtykał im w plecy palec tak, że myśleli, że to pistolet, i zabierał im ręczną broń . W czasie powstania ojciec brał udział w wyzwoleniu Żydów z Gęsiówki. Po kilku dniach został ranny na ulicy Spokojnej, a następnego dnia wszyscy koledzy z plutonu zginęli w tym samym miejscu. Szpital na Długiej, w którym leżał ranny, został przejęty przez Niemców, którzy kazali wszystkim wyjść na zewnątrz. Tam ich rozstrzelali. Ojciec nie wyszedł, bo nie mógł chodzić. Jak usłyszał, że Niemcy wchodzą ponownie do środka i zaczynają zabijać tych, którzy leżeli w łóżkach, za czymś się schował i cudem przeżył”. Po wojnie Witold Komar przedostał się na Zachód przez Czechy z kolegą, który wcześniej został dwukrotnie aresztowany przez UB i dwukrotnie im uciekł.

Źródła:

Ankieta uczestnika PW ze zbiorów Związku Powstańców Warszawskich.

Witold Komar

Pomóż uzupełnić bazę biogramów

Nasz newsletter