Jego opowieści pobudzają wyobraźnię kolejnych pokoleń harcerzy. Stanisław Sieradzki „Świst”, żołnierz Powstania Warszawskiego ze słynnego batalionu ‚„Zośka”, niezrównany gawędziarz, świętował wczoraj swoj
Jego opowieści pobudzają wyobraźnię kolejnych pokoleń harcerzy. Stanisław Sieradzki „Świst”, żołnierz Powstania Warszawskiego ze słynnego batalionu ‚„Zośka”, niezrównany gawędziarz, świętował wczoraj swoje 85- urodziny..
Rudowłosa sanitariuszka „Irka” biegnie przez ulicę Kolską do śmiertelnie rannego dowódcy. W powietrzu świszczą niemieckie kule. Pociski odcinają dziewczynie loki. Włosy powoli opadają na ulicę - to nie scena filmu, ale wspomnień druha ,,Śwista”. Kto nie słyszał ich na żywo, niech żałuje. Benefis odbył się w Muzeum Powstania Warszawskiego. Co prawda „Świst” urodziny miał we wrześniu, lecz z powodu jego choroby uroczystość trzeba było przesunąć. Stanisław Sieradzki zasiadł przy replice amerykańskiego samolotu Liberator z czasów drugiej wojny światowej. Harcerze z hufca ZHP w Sulejówku śpiewali piosenki, uczniowie stołecznych szkól recytowali wiersze. - Przygotowałem wspomnienie, którego jeszcze nie słyszeliście. O mojej mamie... - zaczął gawędę, wyjątkowo nie wstając z fotela. opowiadał o swoim dzieciństwie w Iłowie, czasach szkolnych w Działdowie, wreszcie niemieckiej okupacji, gdy znalazł się w obozie pracy w Olsztynie. Blisko dwieście osób z zapartym tchem słuchało o jego brawurowej ucieczce z obozu i przyjeździe do Warszawy gdzie w 1942 r. Stanisław Sieradzki wstąpił do Szarych Szeregów. - Dzięki mamie i nauczycielom wyszedłem na łudzi i jestem dziś „Czuwaj Druhu” - podsumował jubilat.
Stanisław Sieradzki od lat spotyka się z młodzieżą w całej Polsce. W sierpniu i we wrześniu 1944 r. jako żołnierz plutonu „Felek” kompanii „Rudy” batalionu „Zośka” wałczył na Woli, bronił Starówki, przeszedł kanałami do Śródmieścia i przeżył piekło Czerniakowa. Był trzykrotnie ranny. W 1949 r. został aresztowany i skazany najpierw na dziesięć lat więzienia, potem na karę śmierci zamienioną w końcu na 15 lat więzienia. Zwolniono go dopiero w listopadzie 1956r.
Poza życzeniami i kwiatami jubilat otrzymał wczoraj dwa odznaczenia: Medal Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Złotą Odznakę Towarzystwa Przyjaciół Warszawy.
Gazeta Wyb Stołeczna (10-01-2007)