Noc Muzeów w Muzeum Powstania Warszawskiego

W trakcie Nocy Muzeów nasze Muzeum odwiedziło ponad 4 700 osób. Zabytkowe autobusy dowoziły warszawiaków pod Muzeum i zabierały zwiedzających w dalszą trasę po warszawskiej „Nocy Muzeów”.

W trakcie Nocy Muzeów nasze Muzeum odwiedziło ponad 4 700 osób.
Zabytkowe autobusy dowoziły warszawiaków pod Muzeum i zabierały zwiedzających w dalszą trasę po warszawskiej „Nocy Muzeów”.
.
Licznie przybyli zwiedzający czekali na wejście na ekspozycję w kolejce, która ciągnęła się od bramy wejściowej Muzeum przy ulicy Przyokopowej aż do ulicy Towarowej.
Po przejściu prze bramę większość osób udawała się zwiedzić ekspozycję, pozostali spacerowali pod Murem Pamięci w Parku Wolności i zwiedzali zabytkowy bunkier na terenie Muzeum. Specjalną atrakcją okazał się pokaz filmowy zorganizowany na dziedzińcu Muzeum, w trakcie którego zaprezentowaliśmy dwa filmy „Lekarstwo ma miłość” reż. Jana Batorego i „Warszawa” reż. Dariusza Gajewskiego.

W ramach programu warszawskiej Nocy Muzeów ruszyła również literacka gra miejska śladami "Klinu" i "Lekarstwa na miłość". Aby włączyć się do gry należało odebrać telefon między 19:00 a 19:30 w wyznaczonym miejscu .Budkę można było zlokalizować oglądając minutę filmu "Lekarstwo na miłość", zamieszczoną na stronie Muzeum i Kino Polska. Telefon dzwonił w budce naprzeciwko Rotundy przy dawnym Hotelu Forum. Już na kwadrans przed grą do budki ustawiła się kolejka licząca przeszło 40 osób. Gracze przestępowali z nogi na nogę, wyczekując godziny 19:00 i dzwonka w budce. W ciągu kolejnych 15 minut kolejka sięgała do przejścia podziemnego pod rondem Dmowskiego. Osoba dzwoniąca do budki w ciągu 40 minut (telefon dzwonił do 19:40 z powodu dużej liczby graczy) rozmawiała z ponad 150 osobami, które dalej przekazywały informację, że kartę do gry można odebrać na hasło: "szkorbut" na Poczcie Polskiej przy ul. Świętokrzyskiej, w okienku nr 19. Wydaliśmy ponad 240 kart do gry, w poszukiwaniach miejsc udział wzięło ponad 300 osób.
Jednym z ciekawszych punktów była rozmowa z dziewczyną z walizką przy kamienicy pod Dwoma Orłami, która rozdawała banknoty z lat 60. z górnikiem (nominał: 500 zł), wymienianej pod wejściem do mebli Emilia na kupon do losowania nagród. Gracze musieli także odnaleźć dziewczynę z czarnym, tekturowym nowofundlandem oraz spotkać osobę z parasolem z czerwoną wstążką przy ruinach Supersamu oraz odebrać dzwoniący telefon w Hotelu Grand.

Na finał, zorganizowany przy kamienicy na Złotej 83, dotarli prawie wszyscy gracze. Tłum zajął cały chodnik i ulicę wzbudzając zainteresowanie mieszkańców. Po finale wiele osób podążyło do Muzeum Powstania Warszawskiego obejrzeć w kinie plenerowym film "Lekarstwo na miłość”.

Zobacz także

Nasz newsletter