28. sierpnia ukaże się album „Deaf to Our Prayers” niemieckiej grupy metalowej Heaven Shall Burn. Na płycie znajdzie się piosenka „Armia” opisująca walkę, jaką Polacy toczyli niemieckim okupantem podczas Powstania Warsz...
.
28. sierpnia ukaże się album „Deaf to Our Prayers” niemieckiej grupy metalowej Heaven Shall Burn. Na płycie znajdzie się piosenka „Armia” opisująca walkę, jaką Polacy toczyli niemieckim okupantem podczas Powstania Warszawskiego w 1944 roku.
„Mój przyjaciel Patryk z polskiego zespołu Sunrise opowiadał mi o bohaterstwie Polaków” – tłumaczy „Dziennikowi” przyczyny zajęcia się tym nietypowym tematem Maik Weichert, wokalista i autor tekstów Heaven Shall Burn. – „To dzięki niemu trafiłem do Muzeum Powstania Warszawskiego. Zobaczyłem tam zdjęcie młodych ludzi, którzy walczyli w powstaniu. Byli w podobnym wieku co ja. Zafascynowała mnie ich odwaga i determinacja. Zdaję sobie sprawę, że to dziwna sytuacja kiedy niemiecki zespół mówi o powstaniu przeciwko nazistom. Uważam jednak, że naszym obowiązkiem jest pokazanie światu, że pamiętamy o mrocznych rozdziałach naszej historii. W Niemczech wciąż tkwi poczucie winy za II wojnę światową. Wprawdzie mnie tam nie było i nie zabijałem ludzi, ale też mam niesmak. Kiedy patrzę na swoją 93-letnią babcię, zastanawiam się, jak ktoś tak cudowny jak ona mógł pozwolić na takie okropieństwo? W „Armii” nie chciałem oceniać Powstania. Zależało mi na przedstawieniu, jak Polacy walczyli, w jaki sposób stawiali opór i jak stali się prawdopodobnie pierwszymi ofiarami zimnej wojny” – tłumaczy Weichert.
Podobny zabieg zastosował pochodzący ze Szwecji blackmetalowy zespół Marduk, umieszczając na swojej płycie „Plague Angel” (2004) utwór „Warshau”, który również opisuje wydarzenia z Powstania Warszawskiego. I podobnie jak w przypadku „Armii” nie jest to moralizatorska opowieść ani próba streszczenia 64 dni w kilkuminutowym utworze.
”Nie śpiewam dla tych, którzy nie znają historii ani też dla tych, którzy są za głupi, by wyciągnąć logiczne wnioski. Dlatego przedstawiam swoją wizję wydarzeń” – mówi Morgan Hakansson, założyciel Marduk. Przyznaję, że interesuje się II wojną światową. „Zanim zacząłem pisać tekst, obejrzałem kilka filmów i przeczytałem wiele książek na temat Powstania. Dzięki temu miałem obraz tego, co wydarzyło się w Warszawie” – dodaje. A jest to wyobrażenie dokładne: „przerażające ludobójstwo, niesłychany przelew krwi, ofiara, krew staje się ceną za zwycięstwo” – wykrzykuje w piosence „Warschau”.
Inspiracją dla muzyków zachodnich był też okres walki o niepodległość w latach 80. Amerykańska grupa R.E.M. na swój pierwszy w historii singiel wybrała piosenkę „Radio Free Europe”. Jej test, podobnie jak słowa „New Year’s Day”, jednego największych przebojów U2, zainspirowany wydarzeniami stanu wojennego. Także amerykański punkowy zespół Rancid jedną z kompozycji zatytułowaną „Warsaw” poświęcił walce z komunizmem. „13 grudnia 1981. Kto pamięta naładowany karabin?/Kto pamięta pierwszy dzień stanu wojennego?” – śpiewa Tim Armstrong w „Warsaw”.
Dziennik Polska Europa Świat (25-07-2006)